Tytuł:
"Wysypisko marzeń"
Autorka:
Kailaa Moor
Link:
Opis powieści:
Ona: młoda,
niedoświadczona, buntownicza. Przeżyła stratę bliskiej osoby i pragnie znaleźć
winnego szukając schronienia w ramionach gangstera.
On: brutalny,
pewny siebie, dominujący. Mężczyzna nieodpowiedni dla młodej panienki,
kochający szybkie wozy i nieuczciwie zarobione pieniądze.
Oni:
mieszanka wybuchowa, która jednak ma sens. Oboje pełni marzeń walczą o lepsze
jutro.
I znów na
wysypisku marzeń, pomiędzy tym co realne, a tym czego pragniesz. Czy odważysz
się stanąć do walki, gdy przeciwnikiem okaże się przeznaczenie? Co jeżeli twój
świat się zawali? Czy znajdziesz w sobie siłę, by budować go od nowa, na
fundamencie swoich snów? Pozwól sobie na odrobinę szaleństwa, bo tylko człowiek
który posiada marzenia, jest szczęśliwy. Bądź szaleńcem i dąż do celu!
Prolog:
Krzyk i ból.
Zamknęłam
oczy. Wszystko co działo się obok mnie nagle przestało mieć znaczenie. Pustka –
jakiż to okropny stan. Wolałabym znaleźć się w środku wojny lub w piekle, czuć
strach i ból, byle tylko zniknęła ta przeraźliwa pustka.
Wiedziałam,
że moje ciało wiotczeje. Ostatnim co poczułam to odległy ból towarzyszący
mojemu upadkowi. Potem zapadłam się w pustkę.
***
Droga którą
szłam była długa i kręta. Miałam wrażenie, że od mojego pojawienia się tutaj
minęły tygodnie, miesiące aż wreszcie
lata. A może to tylko jedna chwila? Dzień? Kilka minut? Sekunda?
Nie ważne.
Wciąż szłam. Żadnych rozwidleń i wskazówek.
Pustka.
***
– Budzi się
Głos który
usłyszałam był bliski i dziwnie znajomy, ale nie umiałam rozpoznać do kogo
należał. Gdy tylko jaskrawe światło przestało razić moje oczy ujrzałam nad sobą
zarys mężczyzny. A gdy wzrok się zaostrzył dojrzałam więcej szczegółów. Ciemne blond włosy i głębokie szare oczy.
Ta twarz. Tak
znajoma, a jednocześnie nieznana.
– Witaj z
powrotem w świecie żywych, ptaszyno – powiedział
To
anioł...
***
Jakiś czas
wcześniej...
Link:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz